Wraz z nadejściem 1 grudnia, początkiem meteorologicznej zimy, mroźna pogoda powitała zarówno kupujących, jak i sprzedających na targowisku przy Szosie Chełmińskiej. Pomimo chłodnych warunków, liczba odwiedzających miejsce mieszkańców Torunia była zadowalająca. Sprzedawcy przewidują, że ruch na targowisku zacznie się intensyfikować wraz ze zbliżającymi się świętami, jednak na razie panuje tam spokój. Jak mówi Donat, rolnik pochodzący z Konecka, choć świąteczne dekoracje jeszcze nie zdominowały krajobrazu targowiska, zapewne już niedługo to się zmieni.
Nagły spadek temperatur nie był niespodzianką dla osoby prowadzącej stoisko. Mimo że jest grudzień i mróz jest czymś naturalnym, na ceny produktów to nie miało wpływu. Pan Donat utrzymuje ceny na tym samym poziomie, co przed spadkiem temperatur. Tym samym koszt kilograma ziemniaków wynosi 2 złote, natomiast jabłka można zakupić w cenie od 4 do 4,50 złote, w zależności od odmiany. Jak zaznacza rolnik, wszystkie produkty są świeże i pochodzą z bieżącego sezonu.
Justyna, jedna z sprzedawczyń, zauważa jednak, że niesprzyjająca pogoda pokrzyżowała plany niektórych rolników. Z powodu wilgotnej aury nie udało się wykopać całych zbiorów, przez co na przykład buraki w niektórych miejscach nadal pozostają w ziemi. Nie jest jeszcze pewne kiedy będziemy mogli je zobaczyć na stoiskach. Mimo tego ceny produktów również pozostały niezmienione: kilogram marchwi kosztuje 3 złote, ziemniaków – 2,50 za kilogram, a jabłka są wycenione na około 4 złote.