Maciej Cichowicz, reprezentujący Konfederację w wyborach na prezydenta Torunia, uważa obecną modernizację Bulwaru Filadelfijskiego za niewłaściwie wykorzystaną okazję. Przedstawił alternatywny plan dla tego miejsca, obejmujący kluby nocne, restauracje, bary oraz basen na Wiśle. Według niego prawidłowo przeprowadzony rozwój tego obszaru mógłby znacznie przyczynić się do rozwoju turystyki.
„Przed nami wybory samorządowe w Toruniu za dwa tygodnie. Interesujące jest, jak dobrze zsynchronizowane jest otwarcie pierwszych pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim z tym wydarzeniem. Celem tego działania ma być prawdopodobnie skierowanie uwagi mieszkańców od faktu, że musieliśmy czekać dwa lata, by bulwar nad Wisłą został przywrócony do miasta” – skomentował sytuację Cichowicz podczas piątkowego wystąpienia.
Wg kandydata z Konfederacji, obecnie prowadzona przebudowa Bulwaru Filadelfijskiego jest „niewykorzystaną szansą”. Jego zdaniem, pomimo zaplanowanego remontu, miasto wciąż pozostanie odseparowane od rzeki Wisła.
„To rzeka była czynnikiem, który sprawił, że Toruń stał się zamożnym miastem. Handel prowadzony drogą wodną generował cło i zapewniał środki na rozwój. Obecnie wydaje się, że odwracamy się od rzeki. Rzeczywiście coś robimy na Bulwarze Filadelfijskim, ale czy rzeczywiście wykorzystujemy tę szansę?” – zastanawiał się Cichowicz.
Dodał, że jego wizja tego miejsca różni się diametralnie i może być realizowana niezależnie od tego, czy to nastąpi za 5, 10 czy 15 lat.