Otwarte cztery miesiące temu parkingi park&ride na wschodnim skraju Torunia nie zyskały popularności

Po upływie czterech miesięcy od momentu uruchomienia dwóch parkingów typu park&ride, położonych na wschodnich obrzeżach Torunia, nadal zmagamy się z problemem ich niskiego zapełnienia. Ta sytuacja była widoczna również w ostatnią niedzielę marca. Władze miasta rozważają różne rozwiązania, które mogą pomóc w poprawie sytuacji.

Warto przypomnieć, że parkingi typu park&ride, zlokalizowane przy Olimpijskiej 42 na Skarpie i Dziewulskiego 38 na Rubinkowie, zostały otwarte dla użytkowników 21 listopada poprzedniego roku. Od tamtego momentu dochodziły do nas informacje o małym ruchu na tych parkingach i niewielkim zainteresowaniu tymi miejscami postojowymi.

Sytuację na parkingach park&ride przy ulicach Olimpijskiej i Dziewulskiego mieliśmy okazję ocenić osobiście w niedzielę, 24 marca. Był to dzień, w którym można było spodziewać się większego ruchu do Torunia, szczególnie ze względu na możliwość robienia zakupów – był to handlowy dzień przed świętami Wielkanocnymi. Dodatkowo, niedziele zwykle przyciągają większą liczbę turystów do Torunia, zwłaszcza na starówkę. Parkingi typu park&ride mają na celu głównie obsługę takich turystów. Mogą oni pozostawić swoje samochody na tych parkingach, a następnie kontynuować podróż do centrum miasta za pomocą tramwajów czy autobusów MZK. Atrakcyjność tych miejsc postojowych ma podnosić niska opłata za parkowanie, która jest łączona z bezpłatnymi przejazdami środkami komunikacji miejskiej. Dodatkowym atutem jest brak konieczności szukania miejsc parkingowych w centrum miasta, które są trudno dostępne. Celem tego rozwiązania jest zmniejszenie ruchu samochodowego na starówce.