W minioną środę na toruńskich ulicach doszło do bardzo groźnego wypadku, podczas którego ośmioletni chłopczyk wbiegł pod tramwaj. Na szczęście skończyło się jedynie na niezagrażających życiu obrażeniach, a mały pacjent został przewieziony do pobliskiego szpitala. W momencie zdarzenia ośmiolatek znajdował się pod opieką rodziców.
Niebezpieczna sytuacja miała miejsce 06 lipca po godzinie 12:00 na ulicy Marii Curie-Skłodowskiej w Toruniu, w pobliżu salonu samochodowego. W pewnym momencie na torowisku pojawił się tramwaj linii numer 4. Natomiast nieopodal stał ośmioletni chłopczyk ze swoimi rodzicami, który nagle wbiegł pod tramwaj, doznając obrażeń ciała.
Chłopczyk z obrażeniami ręki i barku trafił do szpitala
W wyniku wypadku chłopczyk doznał obrażeń ręki i barku, w związku z czym na miejscu błyskawicznie pojawił się zespół ratownictwa medycznego, wraz z toruńskimi funkcjonariuszami policji. Po udzieleniu niezbędnej pomocy medycznej przez lekarzy pogotowia ratunkowego mały pacjent został przewieziony do szpitala. Nie wpłynęły informacje o tym, że życiu chłopczyka zagraża niebezpieczeństwo.
Jak wspomniano, ośmiolatek przebywał na miejscu zdarzenia wraz z rodzicami, którzy zostali pouczeni przez policjantów na temat zasad bezpieczeństwa – relacjonuje asp. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
A tutaj dowiesz się o wypadku tramwajowym z co najmniej 20 rannymi osobami.