Na terenie zabytkowego Starego Miasta w Toruniu, które jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, odbył się Maraton Jedności. W tym wydarzeniu upamiętniającym drugą rocznicę agresji Rosji na Ukrainę, wzięło udział kilkaset osób. Demonstranci przemaszerowali z wielometrową „flagą życia”, manifestując solidarność z narodem ukraińskim.
Jedną z uczestniczek marszu była Anastasiia Tereshchenko, która w emocjonalnym przemówieniu podkreśliła konsekwencje ewentualnej klęski Ukrainy. Mówiła o niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą taka porażka – każdemu mogłoby grozić wtargnięcie do domu, zniszczenie mieszkania czy nawet śmierć bliskich.
Pani Tereshchenko była również jedną z organizatorek wydarzenia. W swojej wypowiedzi podkreślała, że życie każdego obywatela Ukrainy zostało ostatecznie podzielone na okres przed wybuchem wojny i po jego rozpoczęciu. Wyraziła głęboką troskę o sytuację swojego kraju, mówiąc: „Zebraliśmy się dzisiaj, aby przeżyć ten trudny dzień razem i złagodzić ból wspólnym marszem, piosenką i słowami, które rezonują w każdym sercu”. Wskazała na to, że konflikt na Ukrainie to walka między demokracją a barbarzyństwem.