W niedzielę, zarówno Arriva Twarde Pierniki Toruń jak i Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń miały zaplanowane swoje mecze na ten sam czas i, co jeszcze bardziej zaskakujące, w tej samej hali. Dodatkowo, nieopodal Areny Toruń miało odbyć się spotkanie hokeistów KH Energi Toruń. Kibice koszykówki w Toruniu musieli zdecydować, którą drużynę wesprą swoją obecnością.
Liczni wielbiciele sportu w Toruniu równie chętnie wspierają męską ekipę Arrivy Twardych Pierników jak i damski zespół Energi Krajowej Grupy Spożywczej. W ostatnią niedzielę jednak musieli oni dokonać wyboru pomiędzy dwoma równoczesnymi meczami. Zgodnie z harmonogramem ustalonym kilka tygodni wcześniej, o 15:30 Arriva Twarde Pierniki Toruń mieli zmierzyć się z Czarnymi Słupsk. Zaledwie pół godziny później na sąsiednim boisku treningowym miało rozpocząć się spotkanie Energi Krajowej Grupy Spożywczej.
Krystyna Bazińska, dyrektor zespołu „Katarzynek” informuje, że od kilku tygodni po nieudanym ustaleniu terminu spotkania próbowała go zmienić. Na ostatnim niedzielnym meczu „Katarzynki” rywalizowały z VBW Arką Gdynia. Komplikacją było jednak to, że ekipa gości miała zaplanowany mecze w europejskich pucharach na dwa dni wcześniej i zgodnie z regulaminem musi mieć zapewnioną minimum 48-godzinną przerwę.