Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Matko wysiadła na stacji paliw, żeby zrobić dziecku jedzenie. Jak się jednak okazało, w tym czasie autokar odjechał z dzieckiem w środku.
Niecodzienne zdarzenie
Podczas podróży autokarem z dziećmi, matka zatrzymała się na stacji paliw, by przygotować mleko dla swojego półtorarocznego syna. Niestety, kiedy wróciła na swoje miejsce, autokar już odjechał, a jej dwaj nieletni synowie pozostali sami. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Toruniu otrzymał telefoniczne zgłoszenie od kierowcy autokaru, który poinformował o sytuacji.
Kobieta zachowała zimna krew
Matka skontaktowała się z kierowcą za pomocą telefonu komórkowego, który pozostawiła w autokarze. Dyżurny policji uzyskał kontakt z kobietą i poinformował dzielnicowych, którzy odebrali dzieci na dworcu autobusowym w Toruniu. Młodszy z chłopców był nieco zestresowany, ale szybko uspokoił się przy pomocy policjantki. Po krótkim czasie, matka chłopców dojechała do Torunia dzięki pomocy funkcjonariuszy. Chłopcy szybko znaleźli się ponownie w objęciach swojej mamy.