Na przełomie stycznia doszło do opóźnienia planowanego udrożnienia części ul. Poznańskiej, co miało pozwolić na swobodny ruch pojazdów. Niemniej jednak, oczekiwane udrożnienie nie nastąpiło. Ale jaki jest powód takiego stanu rzeczy?
Okazało się, że termin realizacji projektu budowy lewoskrętu z Poznańskiej na Prüfferów w Toruniu musiał zostać przesunięty. Przyczyną tego była niespodziewana sytuacja – wykonawca natrafił na sieć telekomunikacyjną, która nie była odnotowana na dostępnych mapach terenu. W związku z tym, Miejski Zarząd Dróg w Toruniu był zmuszony wyznaczyć nowy termin zakończenia prac na dzień 30 marca. Tym samym, firma odpowiedzialna za inwestycję otrzymała polecenie, aby do końca stycznia, pod warunkiem sprzyjających warunków pogodowych, doprowadzić do udrożnienia obecnie zamkniętego odcinka ul. Poznańskiej.
Informacje na temat opóźnień w pracach drogowych przekazało Radio Gra Toruń, zaznaczając, że odcinek ul. Poznańskiej od Hallera do klasztoru Franciszkanów nie będzie dostępny do końca stycznia.
– Wykonawca podjął próby zapewnienia przejezdności, ale niestabilne warunki pogodowe takie jak opady deszczu i mrozy, spowodowały, że prace na budowie nie mogły być prowadzone przez blisko dwa tygodnie – poinformowała Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu w rozmowie z Radiem Gra.