Sylwia Kowalska, była kandydatka na stanowisko Prezydenta Torunia, znana z organizacji protestów kobiet w tym mieście, udzieliła wywiadu dla Radia Toruń. Wystąpiła w audycji „Od słowa do słowa”, gdzie Tomasz Kaczyński przepytywał ją na temat jej aktywności społecznej i politycznej oraz udziału w ruchach miejskich. Kowalska podkreśliła, że głównym celem tych ruchów jest dobro wspólne każdego mieszkańca Torunia.
Kaczyński wyraził swoje zadowolenie z obecności Kowalskiej i spytał o jej ostatnie aktywności, zauważając, że semsownie zniknęła ze sceny publicznej po intensywnej działalności podczas organizacji protestów kobiet. Zapytał ją bezpośrednio, co się z nią działo po tym okresie intensywnej aktywności.
Na to pytanie Kowalska odpowiedziała, że po latach aktywnej pracy potrzebowała trochę czasu dla siebie i swoich bliskich. Potrzebowała dystansu, aby przewartościować swoje priorytety i wartości, a także zastanowić się nad tym, co się wydarzyło, co mogło pójść lepiej i jakie lekcje mogła wyciągnąć z tych doświadczeń. Wyraziła także większą świadomość czasu i ilości energii, jaką poświęciła tym działaniom, a także korzyści, które z nich czerpała. Przyznała, że celowo wycofała się z niektórych działań, które jej zdaniem nie przynosiły oczekiwanych efektów.
Kaczyński poruszył również temat protestów kobiet, które po początkowym boomie zdawały się stopniowo gasnąć. Zasugerował, że przyczyną tego mogło być ekstremalizowanie protestów przez centralnych organizatorów oraz naturalne zmęczenie uczestników. Zapytał Kowalską o jej spostrzeżenia na ten temat i o powody jej decyzji o zaprzestaniu dalszego angażowania się w te działania.