Niecodzienną aktywność w Toruniu zanotowali ostatnio strażnicy miejscy Ekopatrol, którzy musieli dziewięciokrotnie interweniować w sprawie usuwania gniazd os i szerszeni na terenie miasta w ciągu jednego miesiąca. W tym samym czasie, w regionie toruńskim coraz większe zapotrzebowanie na pomoc pojawia się również ze strony strażaków, którzy są wzywani do podobnych zadań.
Zauważono, że następuje okres, który charakteryzuje się zwiększoną liczbą zgłoszeń od mieszkańców dotyczących likwidacji gniazd różnych owadów, w tym pszczół, os i szerszeni. Te niewielkie stworzenia decydują się na budowę swoich domostw w pobliżu ludzkich siedzib, co staje się powodem dla wielu telefonów od zaniepokojonych obywateli do straży miejskiej. Tylko w przeciągu ostatniego miesiąca Ekopatrol miejski w Toruniu musiał dziewięć razy reagować na takie zgłoszenia.
Niezależnie od tego, czy pomoc oferują strażnicy miejscy, czy strażacy, ważne jest, aby nie podejmować prób samodzielnego usuwania gniazd owadów. Istnieje też możliwość skorzystania z usług prywatnej firmy specjalizującej się w takich zadaniach. Bez względu na wybraną opcję, najważniejsze jest unikanie ryzyka związanego z samodzielną interwencją, która może skutkować niebezpiecznymi konsekwencjami.