W Toruniu, działania mające na celu ochronę mieszkańców przed uciążliwością powodowaną przez meszki i komary są stale prowadzone. Głównie dotyczą one monitorowania terenów zielonych, gdzie owady te najchętniej przebywają.
Po nadejściu ciepłych dni, ilość owadów na terenie miasta wzrasta. Meszki i komary uwielbiają wysokie temperatury i wilgotność, co powoduje, że ich obecność w mieście staje się niezwykle uciążliwa dla mieszkańców. O ile w niektórych polskich miastach takich jak Poznań, Gdańsk, Łódź, Kraków i Warszawa, samorządy zrezygnowały z oprysków, o tyle w Toruniu nadal są one wykonywane.
W trosce o naturalny ekosystem miasta, toruński samorząd decyduje się na lokalne opryski tylko w szczególnych przypadkach. Prace rozpoczynają się w maju i trwają do końca sierpnia. W mieście zidentyfikowano około 16 miejsc, które są potencjalnymi siedliskami meszek i komarów. Opryski wykonywane są latek wieczorem, głównie w miejscach zarośniętych i zalesionych oraz na brzegach rzek. Miejsca te są często miejscem wylęgu owadów. Opryski ograniczane są do obszarów publicznych, które służą mieszkańcom jako miejsca rekreacji. Przed wydarzeniami plenerowymi, takimi jak Dzień Dziecka w Parku Miejskim, również wykonywane są opryski.
W Toruniu monitoring populacji meszek i komarów prowadzi inspektor nadzoru, prof. Krzysztof Szpila z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Jak podkreśla Halina Pomianowska, dyrektor Wydziału Środowiska i Ekologii UMT, występowanie meszek jest zjawiskiem sezonowym, które zależy od opadów atmosferycznych i poziomu wód. Decyzje o przeprowadzeniu konkretnych zabiegów podejmowane są po ustaleniu wielkości populacji owadów. Zabiegi są wykonane za pomocą specjalnych urządzeń do zamgławiania oraz preparatów chemicznych zawartych w aktualnym Wykazie Produktów Biobójczych Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych w Warszawie.