Na początku października poprzedniego roku, Mikołaj J., 27-latek z Torunia, bez wiedzy i zgody swego ojca, bezceremonialnie zabrał mu samochód. Następnego dnia rano, będąc pod wpływem alkoholu, kontynuował niebezpieczną podróż na czterech kołach. Jego historia stała się publiczna dzięki decyzji Sądu Rejonowego w Toruniu, który ujawnił szczegóły wyroku oraz dane personalne Mikołaja.
Przez 30 dni od wyroku, każdy odwiedzający stronę internetową toruńskiego sądu będzie mógł dowiedzieć się, kim jest ten młody mężczyzna, jakie przestępstwo popełnił i jaką karę mu wymierzono. Ta forma transparentności sądownictwa stanowi dodatkową karę dla Mikołaja J., której nie uniknął pomimo wykonywania prac społecznych.
Wieczorem 16 października Mikołaj J. samowolnie zabrał samochód swojemu ojcu. Nie wiemy jak spędził ową noc, ale wiemy, że następnego dnia rano był pod wpływem alkoholu i to nie powstrzymało go przed dalszą jazdą. Prowadząc ojcowski volkswagen pod wpływem alkoholu, wpadł w ręce stróżów prawa 17 października około godziny dziesiątej rano.
Badanie alkomatem przeprowadzone na miejscu wykazało, że Mikołaj J. miał 0,63 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co odpowiada około 1,3 promila. Drugie badanie wykazało nieco niższy wynik. Analiza krwi potwierdziła obecność 1,11 promila alkoholu. Bez zbędnej zwłoki, policja zatrzymała mu prawo jazdy.
Mikołaj J. został oskarżony o kradzież samochodu „w celu krótkotrwałego użycia” (art. 289 par. 1 kk) oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (art. 178 a par. 1 Kodeksu karnego), co jak się okazało, stanowiło przestępstwo.