Znana jest historia Jarosława L., mieszkańca Torunia, który przez trzy lata zaniedbywał swoje obowiązki jako ojciec, nie płacąc alimentów na rzecz swojego syna. Po wielu latach, ten konkretny przypadek niewypełniania obowiązków rodzicielskich znalazł swój finał przed sądem. Mężczyzna został przyłapany na tym zaniedbaniu i musiał odpowiedzieć na zarzuty karne za to, że przez okres trzech lat nie realizował należnej opieki finansowej nad swoim dzieckiem.
W wyniku procesu sądowego, sędzia Marek Tyciński uznał go za winnego popełnienia przestępstwa polegającego na unikaniu płacenia alimentów, co z kolei narażało jego syna na sytuację, w której podstawowe potrzeby życiowe nie były zaspokajane. Kierując się prawem i sprawiedliwością, sędzia nie tylko wydał wyrok skazujący go na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok próby, ale również zadecydował o dodatkowej karze – publicznym ujawnieniu wyroku.
Aktualnie, każda osoba odwiedzająca stronę internetową Sądu Rejonowego w Toruniu może zapoznać się z danymi personalnymi Jarosława L. oraz treścią wyroku. Czy ta forma „publicznego pręgierza” może być skutecznym narzędziem przeciwdziałającym zjawisku unikania płacenia alimentów?