W czwartek Maciej Cichowicz, kandydat Konfederacji na stanowisko prezydenta Torunia, publicznie zaprosił swoich rywali wyborczych oraz aktualnego burmistrza do udziału w otwartej debacie. Podkreślił, jak ważne jest stworzenie przestrzeni do konstruktywnego dialogu i wymiany poglądów. Zaznaczył również, że w wyścigu o fotel prezydencki w Toruniu bierze udział łącznie osiem osób.
Podczas czwartkowego spotkania z prasą, Cichowicz skrytykował brak prawdziwej debaty publicznej w trakcie trwającej kampanii. Przekonywał, że mimo ogromu przedstawianych postulatów, ich autorzy nie angażują się w bezpośrednią dyskusję. Zauważył też, że choć wszyscy kandydaci od lat powtarzają podobne obietnice dotyczące poprawy jakości życia w Toruniu, to brakuje rzeczywistego starcia pomysłów. Wyraził zaniepokojenie tym, że najbardziej rozpoznawalni politycy dominują w przestrzeni publicznej.
Cichowicz zaapelował do swoich kontrkandydatów o otwarte debatowanie na tematy związane z życiem miasta. Jego zdaniem, tylko poprzez konstruktywną rywalizację można opracować najbardziej efektywne rozwiązania i skutecznie zaprezentować własne propozycje społeczeństwu.
Wyzwał także swoich rywali do odpowiedzi na konkretne pytania. Zapytał Piotra Wielgusa z Lewicy o szczegóły dotyczące jego postulatu przeznaczenia 2% dochodów na budownictwo mieszkaniowe na wynajem. Cichowicz chciał wiedzieć, jak duża byłaby ta kwota w 2024 roku i od jakiej sumy obliczano by owe 2%. Kandydat KO Pawła Gulewskiego natomiast zapytał o to, który most przez Wisłę planuje on zbudować – czy śródmiejski, czy zachodni, a może oba?