W Złotorii, nad Wisłą, zostały zakończone operacje poszukiwawczo-ratownicze. Niestety, to co odkryli strażacy na głębokości 7 metrów, to ciało zaginionego chłopca.
Kryzys rozgorzał w poniedziałek, 17 lipca, kiedy w godzinach popołudniowych doszło do tragicznego incydentu. Dwoje młodzieńców znalazło się w niebezpiecznej sytuacji na Wiśle, przy czym jeden z nich został porwany przez silny nurt rzeki.
Bezpośrednio po otrzymaniu informacji o zdarzeniu, strażacy natychmiast uderzyli na miejsce i przystąpili do działań ratunkowych. W skład ekipy ratowniczej wchodziło 15 jednostek straży pożarnej. Do ich dyspozycji oddano dwie łodzie, które miały służyć do przeszukiwania rzeki.