Pech wydaje się nie opuszczać drużyny KS Apator Toruń w bieżącym sezonie. Kontuzje kluczowych zawodników podczas decydującej fazy rozgrywek stanowią znaczące osłabienie siły rażenia zespołu, którego trenerem jest Piotr Baron.
Apator Toruń odnotował najpierw stratę lidera – Emila Sajfutdinowa. Po wypadku na terytorium Wielkiej Brytanii, zawodnik rosyjskiego pochodzenia nie powrócił jeszcze do rywalizacji, a jego udział w półfinale z drużyną Orlen Oil Motorem Lublin jest niewiadomą. W dodatku, sezon kończy przedwcześnie Wiktor Lampart. Ten młody żużlowiec, wychowany w Stali Rzeszów, w trakcie meczu ćwierćfinałowego w Gorzowie Wielkopolskim upadł na tor, co wywołało natychmiastową reakcję służb ratowniczych. Lampart opuścił stadion na karetkę, a raporty medyczne potwierdziły uszkodzenie barku.
Lampart w swoim post na Facebooku napisał: „Od niedzielnego meczu i mojego upadku minęło już 3 dni. Czuję się trochę lepiej, ale muszę odpocząć, a czeka mnie operacja barku. Prawdopodobnie nie zdążę na tyle szybko wyleczyć, aby wrócić jeszcze w tym roku. Życzę powodzenia mojej drużynie w play-off i dziękuję wszystkim za słowa wsparcia”.
Na miejsce Lamparta zostanie wprowadzony 22-letni Brytyjczyk Anders Rowe. Ten zawodnik występował już w tym sezonie w PGE Ekstralidze i pozostawił po sobie dobre wrażenie. Najlepszy występ miał podczas meczu z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz, podczas których zdobył siedem punktów i bonus, pokonując między innymi Wadima Tarasienkę.
Dla Rowe’a jest to ogromna szansa. Mówi się nawet, że jeśli dobrze spisze się w pozostałych spotkaniach fazy play-off, może zyskać miejsce w składzie Aniołów na przyszły rok. Wiadomo już, że Apator Toruń nie przedłuży kontraktu z Lampartem i od jakiegoś czasu poszukuje innych zawodników U24. Ostatnio pojawiły się spekulacje dotyczące potencjalnego transferu Jana Kvěcha, który ma opuścić NovyHotel Falubaz Zielona Góra. Kvěch nie jest jednak tani, a jego oczekiwania finansowe są jednymi z najwyższych wśród zawodników U24. Apator Toruń mógłby oszczędzić sporo na Andersie Rowe’u, ale pytanie brzmi, czy Brytyjczyk jest w stanie dostarczyć odpowiednią liczbę punktów w PGE Ekstralidze. W dotychczasowych spotkaniach Rowe zwykle był jednym z najwolniejszych zawodników na torze.