Podczas przeszukania mieszkania pewnej 29-letniej kobiety, oficerowie śledczy z toruńskiego Śródmieścia natknęli się na niecodzienną ilość substancji zabronionych. Posiadanie tak dużego asortymentu nielegalnych substancji mogło oznaczać dla niej aż 10 lat za kratami.
Toruńscy detektywi sprawdzili domostwo owej młodej damy w poprzedni wtorek, po otrzymaniu informacji, że mogą tam znajdować się narkotyki. Na miejscu okazało się, że informacje były prawdziwe.
W mieszkaniu zabezpieczono torebki foliowe, które zawierały biały proszek i susz roślinny. Pierwsze testy wykazały, że jest to ponad 180 gramów amfetaminy i niecałe 2 gramy marihuany.
Zabezpieczone materiały zostały wysłane do laboratorium kryminalistycznego, a 29-latka trafiła do policyjnego aresztu. „Policjanci przewieźli podejrzaną do prokuratury, gdzie została oskarżona o posiadanie dużej ilości środków psychotropowych i narkotyków na podstawie dowodów zgromadzonych przez śledczych” – powiedział Sebastian Pypczyński, młodszy aspirant z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Prokurator nadzorujący śledztwo nałożył na dziewczynę poręczenie majątkowe, zakazał jej opuszczać kraj i objął ją nadzorem policyjnym. Ostateczna decyzja o jej losie spocznie w rękach sądu. Za naruszenie przepisów dotyczących zwalczania narkomanii może jej grozić do 10 lat pozbawienia wolności.