Ostatni miesiąc przyniósł powrót Elany Toruń do rozgrywek III ligi piłki nożnej po dwuletniej nieobecności. Przeanalizujemy teraz jak ekipa żółto-niebieskich poradziła sobie w swoich pierwszych sześciu spotkaniach.
Rola świeżaka w lidze, którą obecnie pełni Elana Toruń, często wiąże się z wieloma niewiadomymi dotyczącymi ich postaw na boisku. Mimo to, toruński zespół wszedł w sezon z impetem pokazując kompetencje na tyle silne, że z drobnymi poprawkami byłby w stanie osiągnąć jeszcze lepsze wyniki.
Pierwszy mecz pod wodzą Rafała Więckowskiego okazał się prawdziwym pokazem siły, zakończonym pewnym zwycięstwem 3:0 nad Błękitnymi Stargard. Żółto-niebiescy dominowali na boisku we wszystkich aspektach meczu, pokonując rywala ze znacznie dłuższym stażem w III lidze. Następny sprawdzian agresji nastąpił podczas derbów z Zawiszą w Bydgoszczy. Torunianie prezentowali solidną grę obronną, a największy wkład w zdobycie jednego punktu miał bramkarz Wojciech Pawłowski.
W kolejnym spotkaniu Elana Toruń zmierzyła się z liderem z Wolina. Pomimo przegranej z Vinetą, żółto-niebiescy pokazali ducha walki i doprowadzili do remisu tuż przed końcem meczu. Niestety, strata koncentracji podczas doliczonego czasu gry kosztowała ich drugiego gola i ostatecznie punkt. Ten moment był jedynym punktem zapalnym po tym meczu.