W Toruniu, zaledwie rzut beretem od Komisariatu Policji Toruń Śródmieście, ukrywała się fabryka narkotyków. Narkotyki były tam produkowane na dużą skalę, a wszystko działo się przy ulicy PCK. Ujawnienie tej sprawy było szokujące, nie tylko ze względu na skalę produkcji, ale także przez jej lokalizację – w pobliżu siedziby toruńskiej prokuratury oraz Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Nieoczekiwanie, to policjanci z Wrocławia natrafili na ślad toruńskiego procederu. Jak podkreśla prokurator Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, całe śledztwo rozpoczęło się od aresztowania odbiorców narkotyków w Wrocławiu, którzy byli również drobnymi handlarzami. Dzięki temu udało się odkryć większą, zorganizowaną grupę przestępczą z Torunia.
Proceder prowadzony był od 2017 roku, przy ulicy PCK w Toruniu. Za całym przedsięwzięciem stali dwaj bracia z Torunia, Cezary i Bartosz T. Ich narkotykowy biznes angażował jednak znacznie większą grupę osób. Obecnie trwa proces sądowy, który ma rozstrzygnąć ich los. W grudniu ruszyła apelacja w tej sprawie, a już 26 lutego możemy spodziewać się prawomocnego wyroku. Tak wiele czasu trwa osądzanie tego przestępczego procederu!