Metoda "na pracownika banku": Oszuści wyłudzili od torunianina prawie 50 000 złotych

Tragiczne wydarzenie spotkało 44-letniego mieszkańca Torunia, który stał się celem manipulacji oszustów korzystających z techniki znanej jako „na pracownika banku”. Nieszczęsny mężczyzna został zmanipulowany do myślenia, że fundusze na jego koncie bankowym są w niebezpieczeństwie, co skutkowało utratą niemalże 50 tysięcy złotych. Śledztwo w tej sprawie prowadzą teraz funkcjonariusze z komisariatu w toruńskim Śródmieściu.

Na początku tego roku, dokładnie 8 stycznia, mundurowi z toruńskiego Śródmieścia otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa. Tego dnia, podczas porannych godzin, 44-letni mieszkaniec Torunia otrzymał tajemniczy telefon z zastrzeżonego numeru. Osoba dzwoniąca przedstawiła się jako pracownik banku i zapytała, czy mężczyzna autoryzował transakcję na duże środki finansowe.

Gdy pokrzywdzony zaprzeczył jakimkolwiek przekazom pieniężnym, rozmowa została przekierowana do rzekomej starszej specjalistki ds. bezpieczeństwa. Mężczyzna otrzymał również wiadomość tekstową, której treść była analogiczna do komunikatów wysyłanych przez bank, potwierdzających prowadzenie rozmowy z jego pracownikiem.

Niestety, uwierzył w przekonywania nieznajomego, który twierdził, że oszczędności torunianina są zagrożone. W rezultacie, zgodnie ze wskazówkami podanymi przez oszusta, przelał niemal 50 000 złotych na podane konto. Zdał sobie sprawę, że padł ofiarą oszustwa dopiero po wykonaniu transakcji – wyjaśnia asp. Dominika Bocian, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu.

Aktualnie śledztwo w tej sprawie jest w toku i prowadzone jest przez policjantów z toruńskiej jednostki.