Trzeciego dnia sierpnia obchodziliśmy setne urodziny Klary Maślonkowskiej, która przyszła na świat w 1924 roku w Toruniu. Pani Klara jest matką jednego dziecka oraz babcią dwója wnuków i prababcią dwójki prawnuków.
– Pragnę z całego serca przekazać Pani moje gratulacje z okazji dotarcia do tak wspaniałego wieku, jakim są 100 lat. Z tych stu lat, aż dziewięćdziesiąt spędziła Pani w swoim ukochanym Toruniu. W imieniu własnym oraz w imieniu wszystkich mieszkańców naszego miasta, składam Pani najserdeczniejsze życzenia zdrowia oraz utrzymania optymizmu na kolejne lata! – wyraził swoje podziwianie prezydent Torunia Paweł Gulewski, który miał zaszczyt odwiedzić jubilatkę.
Prezydent odwiedził dom pani Klary w towarzystwie swojej zastępczyni – Ewy Wylangowskiej, która pełni funkcję kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. Jak to bywa w takiej sytuacji, obdarowali jubilatkę bukietem kwiatów, koszem pełnym słodkości oraz listem z gratulacjami. Całe wydarzenie odbywało się w ciepłej, rodzinnej atmosferze.
Pani Klara Maślonkowska urodziła się jako Dziwulska i jest najstarszym spośród trojga dzieci Walerii i Ignacego. Jej matka była gospodynią domową, a ojciec pracował w krochmalni. Gdy była młoda, Klara znalazła zatrudnienie u Niemców, a po zakończeniu wojny podjęła pracę w Przychodni Kolejowej znajdującej się obok Dworca Miasto.
W grudniu 1947 roku, Pani Klara wyszła za mąż za Jana Maślonkowskiego, również mieszkańca Torunia. Jan, będący pracownikiem kolei, dostał przydział do pracy w Bartoszycach, co skutkowało dziesięcioletnim pobyt tam całej rodziny Maślonkowskich.