Adwokat z Torunia stracił prawo do wykonywania zawodu za nieetyczne postępowanie

Pewien znany adwokat z Torunia został wydalony ze swojego zawodu przez sąd dyscyplinarny radców prawnych. Zostało mu zarzucone m.in. przyjmowanie opłat od klientów bez inicjowania procesów sądowych na ich rzecz czy brak udziału w już rozpoczętych sprawach, co skutkowało ich niepotrzebnym przeciąganiem. Chociaż ma możliwość odwołania się od takiej decyzji, obecnie nikt nie jest w stanie nawiązać z nim kontaktu.

Nieobecność owego adwokata podczas postępowania przed sądem dyscyplinarnym tylko pogorszyła jego sytuację. Prawnik nie odpowiedział na żadne z prób skontaktowania się z nim – ani osobiście, ani telefonicznie. Nawet dostarczenie do niego korespondencji stanowiło problem, jak podkreśla Jan Kwietnicki, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Toruniu.

Owa nieodpowiedzialna postawa prawnika tylko przyspieszyła proces wymierzenia mu kary. Jak mówi dziekan ORA, była to najpoważniejsza kara, jaką mogła zastosować instancja dyscyplinarna i była już dawno oczekiwana przez społeczność prawniczą.

Warto dodać, że sankcje dyscyplinarne dla radców prawnych zaczynają się od upomnień i kar pieniężnych, a kończą na zawieszeniu w prawach do wykonywania zawodu, które może trwać kilka lat. Wydalenie z zawodu to absolutna granica karalności i ostateczność, do której rzadko dochodzi.