Opuszczone budynki przy ul. Dąbrowskiego w Toruniu stają się miejscem nielegalnego zalegania dla niepowołanych osób, przyciągając młodzież szukającą adrenaliny oraz urządzając śmietnisko na swoim terenie. Napotykamy jednak na nowe wiadomości od strony Urzędu Miasta oraz inspekcji budowlanej.
Od listopada zeszłego roku informacje o tych pustostanach pojawiają się w prasie. Budowle zlokalizowane przy ul. Dąbrowskiego, które nie mają ani drzwi, ani okien, niszczeją, a ich wnętrza zamieniają się w miejskie wysypiska. Zdobią je szczególnie młodzi ludzie, którzy znajdują tam pole do ryzykownych zabaw zwanych urbexem, po czym dzielą się swoimi doświadczeniami w sieci.
Po publikacjach z listopada, Straż Miejska przeprowadziła kontrolę, która tylko potwierdziła stanowczość sytuacji. Kiedy jednak w grudniu sprawdziliśmy co zmieniło się przy ul. Dąbrowskiego – okazało się, że absolutnie nic. Ale dzisiaj Urząd Miasta Torunia i Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Toruniu zapewniają, że nie są bierni i podejmują odpowiednie działania. Jakie dokładnie? Na to pytanie odpowiadają najnowsze informacje.