Kierowca o imieniu Przemysław Ł., który odpowiadał za tragiczne zdarzenie na toruńskiej ulicy Grudziądzkiej, otrzymał ostatecznie wyrok 1,5 roku pozbawienia wolności oraz dziesięcioletni zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów. Skutkiem tego wypadku była śmierć młodego, 22-letniego strażaka-ochotnika, a także obrażenia dwóch innych osób.
Sąd Okręgowy w Toruniu, po rozpatrzeniu sprawy i uwzględnieniu apelacji od wyroku Sądu Rejonowego, zdecydował się na utrzymanie orzeczenia sądu pierwszej instancji. Obrońca Przemysława Ł. przystąpił do walki sądowej z nadzieją na osiągnięcie łagodniejszej kary, zwłaszcza w zakresie zakazu kierowania pojazdami. Miał nadzieję na zmniejszenie okresu zakazu z 10 do 3 lat. Nie udało mu się jednak przekonać sądu do swoich argumentów i apelacja została odrzucona.
Sąd Okręgowy nie zmienił wyroku, utrzymując zarówno karę pozbawienia wolności, jak i zakaz prowadzenia pojazdów. W odpowiedzi na prośbę prokuratury, sąd drugiej instancji dokonał jednak zmiany w opisie czynu. Zostało to zrewidowane z nieumyślnego naruszenia przepisów ruchu drogowego na celowe złamanie tych przepisów, co doprowadziło do fatalnego wypadku. Sąd podkreślił, że kiedy kierowca znacznie przekracza dozwoloną prędkość i wykonuje manewr wyprzedzania, jest to świadome łamanie obowiązujących przepisów.