Toruńscy stróże prawa zapobiegli wprowadzeniu na czarny rynek nielegalnego tytoniu o wartości ponad 3 milionów złotych

W jednym z gospodarstw rolnych w Bierzgłowie, w gminie Łubianka niedaleko Torunia, funkcjonariusze policji z toruńskiego wydziału do spraw przestępczości gospodarczej dokonali znacznej konfiskaty. Zabezpieczono tam ponad 3 tony nielegalnego tytoniu. Gdyby ten produkt trafił na czarny rynek, Skarb Państwa poniósłby straty wynoszące co najmniej 3 miliony złotych. Wszystko to jest wynikiem działań dwóch osób, które już trafiły za kratki.

– Pracownicy służb porządkowych podczas przeszukania miejscowości natknęli się na pełną linię produkcji tytoniu oraz ponad trzy tony gotowego produktu i suszu, wszystko bez polskich znaków akcyzowych. Dodatkowo, w trakcie przeglądu terenu, zabezpieczono niewielkie ilości marihuany i amfetaminy – relacjonuje asp. Dominika Bocian, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu.

Policjanci skoncentrowali swoje wysiłki na wykryciu osób odpowiedzialnych za ten proceder, ponieważ na czarnym rynku zaczęły pojawiać się duże ilości krajanki tytoniu. Dzięki intensywnym czynnościom operacyjnym, udało im się namierzyć miejsce w gospodarstwie rolnym w Bierzgłowie, które okazało się być centrum tego procederu. Zatrzymano dwóch mężczyzn, obcokrajowców w wieku 29 i 43 lat.

Asp. Dominika Bocian dodaje, że według wstępnych wyliczeń funkcjonariuszy, wprowadzenie takiej ilości wyrobów tytoniowych na czarny rynek mogłoby narazić Skarb Państwa na straty szacowane na ponad 3,2 mln zł.

Osoby podejrzane o to przestępstwo usłyszały zarzuty przechowywania dużej ilości krajanki i suszu bez polskich znaków akcyzowych. Dodatkowo, 29-latek będzie musiał odpowiadać za posiadanie narkotyków. Na wniosek prokuratury i policji, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu dwóch obcokrajowców na okres trzech miesięcy.

Mężczyznom teraz grozi surowa kara – wysoka grzywna, pozbawienie wolności lub obie te kary na raz.