W Toruniu, na terenie należącym do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, doszło do ekstremalnej sytuacji. Miejsce to, zlokalizowane na Bydgoskim Przedmieściu, stało się świadkiem niecodziennej kradzieży. Sprzęt, który zniknął, nie jest typowym przedmiotem tego rodzaju przestępstw. To automatyczny defibrylator zewnętrzny – urządzenie, które może odgrywać kluczową rolę w ratowaniu ludzkiego życia.
Defibrylator ten znajdował się na ogrodzeniu siedziby RDLP przy ulicy Mickiewicza i został tam zamontowany w 2018 roku. Wybór miejsca instalacji nie był przypadkowy. Przeznaczony dla publicznego użytku, miał być łatwo dostępny dla każdego, kto napotkałby na osobę doświadczającą nagłego zatrzymania akcji serca. Niestety, ten potencjalnie ratujący życie sprzęt został skradziony.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Toruniu nie pozostała obojętna na tę kwestię i wystosowała apel do publiczności. Prosi wszystkich potencjalnych świadków o współpracę w zatrzymaniu winowajców tej bezczelnej kradzieży. Policja również jest świadoma sytuacji. Zgłoszenie dotyczące incydentu wpłynęło do Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście, gdzie trwa obecnie postępowanie. Aspirant Dominika Bocian, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu, zapewniła nas, że sprawa jest traktowana bardzo poważnie.