Rządowy Program Odbudowy Zabytków, który powszechnie określa się mianem „Zabytek Plus”, w kontekście miasta Toruń przyniósł znikomy efekt. Wiosną tego roku, miejska gmina postanowiła skorzystać z tego programu i złożyła dziesięć wniosków o dofinansowanie różnych planowanych projekty remontowych związanych z ochroną zabytków. Każdy wniosek dotyczył jednego lub kilku obiektów, które wymagały restauracji czy modernizacji.
Zanim jednak gmina wystąpiła z tymi wnioskami, prezydent miasta zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Miasta. Celem tej sesji było otwarcie możliwości korzystania z funduszy na ochronę zabytków również dla prywatnych właścicielów tych obiektów. Gmina ambitnie zabiegała o łączną kwotę dofinansowania wynoszącą 35 milionów złotych.
Wśród planowanych projektów znalazły się takie przedsięwzięcia jak naprawa wybranych budynków szkieletowych, odnowienie przedmiejskich kamienic, a także renowacja obiektów fortecznych. Niestety, tylko jeden projekt uzyskał upragnione dofinansowanie. Co prawda gmina miała ogromne nadzieje na wsparcie finansowe ze strony rządu, ale ostatecznie efekt okazał się dość mizerny.